Zdążyć przed Panem – streszczenie szczegółowe, Zdążyć przed Panem Bogiem – streszczenie krótkie. Masz już dlaucznia.pl? Zaloguj się. 7-dniowy dostęp Wypróbuj bezpłatnie portal. Dostęp do 9 przedmiotów. 7 dni zupełnie za darmo! Tylko dla nowych użytkowników. Bez podawania danych karty.Jesteś w:Ostatni dzwonek -> Zdążyć przed Panem Bogiem Drugiego dnia akcji, 23 lipca, odbyło się zebranie przedstawicieli wszystkich stronnictw politycznych. Po raz pierwszy mówiono o walce zbrojnej. Po paru godzinach usłyszeli, że akcja wysiedlania getta została przerwana i dlatego nie podjęto ostatecznych decyzji. Większość nie mogła jeszcze uwierzyć w to, że Niemcy chcą wymordować cały naród. Pierwszego dnia akcji samobójstwo popełnił prezes Gminy, Adam Czerniaków. Wilczkowski zastanawiał się nad swoimi szansami. Do tej pory nie miał żadnego wypadku, ale ta świadomość go nie uspokajała. Rudny myślał o działce, którą należało skopać i o letnim domku, na postawienie którego namawiała go żona. Pani Bubnerowa rozmyślała o długopisach, które musiała skręcić i dostarczyć do „Domu Książki”. Zawału dostała po powrocie z rozprawy sądowej, na której skazano ją na rok z zawieszeniem na trzy lata. Doktor Edelman podszedł do niej, mówiąc, że musi poddać się operacji. Kiedy pan Rudny wrócił do pracy po operacji, przeniesiono go na inne stanowisko ze względów zdrowotnych. Pani Bubnerowa po powrocie do domu zlikwidowała warsztat, zachowując po jednym długopisie z każdego wzoru. Pan Rudny cieszy się życiem i nie martwi się już maszynami. Do szpitala przychodzi prywatnie, 5 czerwca w rocznicę swojej operacji i przynosi dwa bukiety kwiatów: dla Profesora i doktora Edelmana. Trzeci natomiast kładzie na grobie doktor Elżbiety Chętkowskiej na Radogoszczu. Jakiś czas temu Edelmanowi złożyła wizytę córka zastępcy komendanta Umschlagplatzu, na którego został wyznaczony wyrok. Chciała dowiedzieć się, dlaczego go zastrzelili. Marek odparł, że mężczyzna nie chciał im dać pieniędzy na broń. Kobieta wyjaśniła, że jej ojciec nie mógł tego zrobić, ponieważ płacił ludziom, którzy ukrywali ją po stronie aryjskiej. Rozgoryczona stwierdziła, że ludziom z ŻOB-u chodziło o dwa pistolety albo o cztery miesiące jej życia. Spytała, czy znał jej ojca. Odpowiedział, że widywał go każdego dnia na Umschlagplatzu, jak stał i liczył ludzi. Po odliczeniu dziesięciu tysięcy osób wracał do domu. Jego praca nie miała znaczenia dla powstańców – wyrok wydali dlatego, że nie chciał dać im pieniędzy na broń. Po wyznaczonym terminie zapukali do drzwi jego mieszkania dwaj chłopcy i zastrzelili go. Dla niego śmierć zastępcy komendanta miała sens – po tym już nikt nie odmówił dawania pieniędzy na broń. Skończyła się akcja wywożenia ludzi do obozów. W getcie zostało sześćdziesiąt tysięcy Żydów. Ci, którzy ocaleli z „wysiedlania” rozumieli, że nie wolno im czekać. Stworzono jedną organizację wojskową dla całego getta – Żydowską Organizację Bojową – ŻOB. Liczyła ona pięćset osób. W styczniu, po kolejnej akcji, zostało osiemdziesięciu. W styczniowej akcji ludzie już nie szli dobrowolnie na śmierć. Grupa Anielewicza, prowadzona na Umschlagplatz, zaczęła bić Niemców rękoma. Grupa Pelca, odmówiła wejścia do wagonów i komendant Treblinki rozstrzelał ich na miejscu. Radiostacja Kościuszki nadawała w tych dniach apele wzywające do walki. Wtedy już mieli 60 pistoletów od AK i PPR. Pewnego dnia Anielewicz postanowił zdobyć broń i na Miłej zabił werkszuca. Ludzie z ŻOB-u zaczęli gromadzić broń. Przenosili ją ze strony aryjskiej, siłą zabierając pieniądze od różnych instytucji i osób prywatnych. Jeden pistolet kosztował od trzech do piętnastu tysięcy. Za takie pieniądze można było opłacić cztery tygodnie ukrywania Żyda po stronie aryjskiej. Antek jako pierwszy na spotkaniu Komendy stwierdził, że Niemcy podpalą getto. Wszyscy uznali, że plecie głupstwa, lecz drugiego dnia powstania Niemcy rzeczywiście podłożyli ogień. Siedzieli wtedy w schronie i ktoś wbiegł, krzycząc, że getto płonie. Wybuchła panika i Marek uderzył jakiegoś chłopca, by się uspokoił. Wyszli na podwórko i stwierdzili, że getto centralne jeszcze się nie paliło. Pozostali rzucili się do ucieczki i dotarli do muru na Franciszkańskiej. W murze była wyrwa, oświetlona reflektorem. Część ludzi została, bojąc się, że Niemcy powystrzelają wszystkich. Zygmunt strzelił w reflektor, dzięki czemu zdołali przedrzeć się dalej. Po wojnie Edelman odnalazł córkę Zygmunta, Elżunię. Wyjechała do Ameryki, gdzie zaadoptowali ją jacyś bogaci ludzie. Potem popełniła samobójstwo. Kiedy pojechał do USA, odwiedził jej rodziców. Pokazali jej pokój, w którym nie zmienili niczego od śmierci 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 Szybki test:„Żegota” to:a) Żydowska Rada Ocaleniab) Żydowska Organizacja Bojowac) Organizacja Wspierania Żydówd) Rada Pomocy ŻydomRozwiązanieKonstruktorem „sztucznego serca” był:a) inżynier Wilczkowskib) Profesor Jan Mollc) inżynier Sejdakd) docent Zbigniew LewandowskiRozwiązanieKobieta, która kilkanaście lat po wojnie odwiedziła Edelmana okazała się być córką Lejkina:a) zastępcy przywódcy powstania w gettcieb) zastępcy komendanta Umschlagplatzuc) zastępcy oficera żydowskiej policjid) zastępcy dyrektora ambulatoium w getcieRozwiązanieWięcej pytań Zobacz inne artykuły: Partner serwisu: kontakt | polityka cookies Zdążyć przed Panem Bogiem. Test: W tajniki reportażu wprowadził Hannę Krall: a) Franciszek Ksawery Pruszyński b) Marian Brandys c) Ryszard Kapuściński Jesteś w:Ostatni dzwonek -> Zdążyć przed Panem Bogiem Umiejętność operowania na otwartym sercu zyskał dzięki doświadczeniu, jakich nabył podczas wojny. Pomimo tego bał się każdej operacji i miał nadzieję, że w ostatniej chwili wydarzy się coś, co przeszkodzi w wykonaniu zabiegu. Bał się nie Pana Boga czy też śmierci pacjenta, lecz tego, że koledzy powiedzą, iż eksperymentuje na człowieku. Było to najgorsze oskarżenie, jakie mogło paść. Etyka lekarska komplikowała życie kardiochirurga. Pewnego dnia operował prezesa Rzewuskiego po zawale, jaki przeszedł. Gdyby pacjent zmarł po operacji, ktoś mógłby uznać, że Profesor podjął zbyt lekkomyślną decyzję. Przed operacją Rzewuskiego odczuwał największy lęk. Siedział w swoim gabinecie, rozmyślając nad tym, że nie lubi operować serc inteligenckich. Operacji podjął się przede wszystkim dlatego, że doktor Edelman, siedzący w tamtej chwili przy drzwiach gabinetu, powiedział, że można operować Rzewuskiego, choć wszystkie podręczniki kardiochirurgii stwierdzały, że nie należy tego robić. Gdyby nie słowa Marka nie doszłoby również do operacji Rudnego i pani Bubnerowej, której odwrócono krwiobieg. Po jednej z operacji Edelman wrócił do domu i zaczął zastanawiać się, co stałoby się, gdyby Profesor w czasie zabiegu pomylił żyłę z tętnicą. Naszkicował na papierze rysunek, który następnego dnia pokazał Profesorowi. Po rozmowie Marek wrócił do swego szpitala, a Profesor wieczorem, w domu, zaczął studiować jego szkic. Potem narysował własny rysunek i kilka dni później zapytał, co będzie ze zużytą krwią jeśli żyła przejmie funkcję tętnicy. Próbują przekonać Profesora, robiąc próbę na sercach trupów. To też nie stanowi dla niego dowodu na twierdzenie o odwróceniu krwiobiegu, ponieważ tak naprawdę nie wiadomo, jak zachowa się serce żywego człowieka. W chwilach wątpliwości niezwykle pomocna okazuje się Aga Żuchowska, która udaje się do biblioteki i wyszukuje odpowiedni artykuł. Tym razem również przynosi informację o amerykańskim lekarzu, który przed trzydziestoma laty przeprowadzał podobne zabiegi, lecz zrezygnował z nich ze względu na dużą śmiertelność pacjentów. Do tej pory nie udało się uratować żadnej osoby, która przeszła zawał przedniej ściany serca. Któregoś dnia do szpitala przywieźli kobietę z takim zawałem. Edelman zadzwonił do Profesora, mówiąc, że w tym przypadku konieczna jest operacja odwrócenia krwiobiegu, ponieważ kobieta może umrzeć. Pacjentka umarła po kilku dniach. W jakiś czas później przywieźli mężczyznę z zawałem. Ponownie Marek zadzwonił do Profesora, wspominając o operacji. Sytuacja powtarzała się kilkanaście razy. Za każdym razem Profesor przychodził do pacjentów i pytał Edelmana, czego od niego wymaga. Marek odpowiadał, że są w stanie uratować kolejnego człowieka i tylko Profesor może podjąć się takiej operacji. W ciągu roku zmarło trzynaście osób. Za czternastym razem Profesor zgadza się przeprowadzić operację. Pacjentką jest starsza kobieta, Bubnerowa. W dniu operacji Rzewuskiego Profesor siedział w swoim gabinecie. Miał świadomość, że nie może opuścić pomieszczenia, ponieważ doktor Edelman zajął miejsce tuż przy drzwiach. Profesor wyszedł z gabinetu tuż przed operacją Rudnego. Gdy wrócił wieczorem, pacjent nadal czekał na zabieg w bloku operacyjnym, a Edelman, Chętkowska i Żuchowska czekali na niego w poczekalni. Przeprowadził operację i ocalił życie mężczyzny. Także Bubnerowa przeżyła. Teraz, przez zabiegiem Rzewuskiego, Profesor przypomina sobie operację kobiety i to dodaje mu otuchy. Przeprowadzał zabieg w zupełnej ciszy, zmieniając metodę Clauda Becka. Serce w końcu drgnęło i zaczęło bić. Wcześniej nikt nie podejmował się operacji na sercu w stanie zawału, ale jeśli medycyna ma się rozwijać, to należy podjąć takie ryzyko. Profesor przemyślał zabieg w najdrobniejszych szczegółach i ma pewność, że operacja powiedzie się. Woła internistów i pyta ponownie, czy Rzewuski umrze, jeśli nie zostanie zoperowany. Odpowiadają, że to już drugi zawał, a Edelman dodaje, że pacjent został przewieziony z Warszawy, żeby go 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 Szybki test:Anna Strońska - kolekcjonerka sztuki ludowej zbierała:a) żydowskie zdjęciab) żydowskie menoryc) żydowskie naczyniad) żydowskie figurkiRozwiązanieKrystyna Krahelska pozowała do pomnika:a) Syrenyb) Matki Polkic) Zwycięskiej Polkid) NikeRozwiązanieWyznaczonym terenem, na którym miało dojść do pierwszych działań bojowych, było tak zwane getto fabryki:a) odzieżyb) konserwc) butówd) szczotekRozwiązanieWięcej pytań Zobacz inne artykuły: Partner serwisu: kontakt | polityka cookies Hanna Krall Zdążyć Przed Panem Bogiem Nosiłeś tego dnia sweter z czerwonej puszystej wełny. „To był piękny sweter”, dodałeś: „z angory — po bardzo bogatym Żydzie” Na nim były dwa skórzane pasy na krzyż, a pośrodku — na piersi — latarka. Autor: Hanna Krall. Tytuł: Zdążyć przed Panem Bogiem. Rodzaj literacki: epika. Gatunek literacki: proza reportażowa, reportaż łączony z innymi formami literackimi, pisany w oparciu o wywiad. Bohaterowie: bohaterami są ofiary holokaustu (bohater zbiorowy) oraz ci, którzy polegli w trakcie powstania w getcie warszawskim (w 1943 r.). Bohaterowie indywidualni: Marek Edelman, Profesor Jan Moll, Mordechaj Anielewicz, Elżbieta Chętkowska, Aga Żuchowska, doc. Zofia Wróblówna, Celina, Antek, doktor Teodozja Goliborska, Jerzy (Arie) Wilner, Pola Lifszyc, Luba Blumowa i Abraham Blum, Michał Klepfisz, Zygmunt (Zalman Frydrych) „Wacław” – mecenas Henryk Woliński, „Słoniniarz” – Henryk Grabowski, „Szyna” – docent Zbigniew Lewandowski, Pani Bubnerowa, Pan Rudny, inżynier Wilczkowski, Adam Czerniaków, Elżunia Frydrych. Temat: obraz eksterminacji Żydów i powstania w getcie warszawskim, stosunek Marka Edelmana do życia i śmierci. Struktura: piętnaście nienumerowanych fragmentów, podzielonych powiększonymi spacjami, odznaczających się grubością czcionki w zapisie pierwszych liter danego serwisu: kontakt | polityka cookies Książka powstała w 1976, pierwotnie wydrukowana została w czasopiśmie „ Odra ”. Pierwsze wydanie książkowe ukazało się w 1977, a później publikowano wznowienia. „Zdążyć przed Panem Bogiem” znajduje się na liście lektur obowiązkowych do matury z języka polskiego na poziomie podstawowym. Zdążyć przed Panem Bogiem
Przecież ludzkość umówiła się, że umieranie z bronią jest piękniejsze niż bez broni. (…) Chodziło tylko o wybór sposobu umierania. Był dla nich zatem bardzo dobry, pozwalał im się wzruszać i mówić o pamięci, a teraz tak ich wszystkich boleśnie dotknął: „Czy to można nazwać powstaniem?”. Ten jedyny, który przeżył
wnxVC.